Listopad to miesiąc szczególnej pamięci o zmarłych. Odwiedzamy częściej cmentarze i miejsca pamięci narodowej. Uczniowie klasy I i II b wraz z wychowawczyniami: Anną Jachowicz i Marią Jamróz wybrali się pod kapliczkę - lokalne miejsce pamięci narodowej.
To właśnie w tym miejscu, 2 sierpnia 1944 roku, w święto Matki Bożej Anielskiej, miała odbyć się pacyfikacja całej wioski w odwecie za zabranie i wywiezienie trzech Niemców. Zgonieni przez hitlerowców na pole mieszkańcy Malinia - jak opisują świadkowie - głośno modlili się przed rozstrzelaniem, a ksiądz Ryniewicz widząc, że sytuacja jest bardzo poważna i należy liczyć się ze śmiercią, udzielił wszystkim rozgrzeszenia i po niemiecku zaczął wyjaśniać Niemcom całą sytuację i wtedy stał się cud. Niemcy zrezygnowali z egzekucji i wypuścili wolno wszystkich do domów. Chcąc podziękować Panu Bogu i Matce Najświętszej za cudowne ocalenie od śmierci mieszkańcy Malinia wybudowali w tym miejscu kapliczkę, która była gotowa już na pierwszą rocznicę ocalenia - 2 sierpnia 1945 roku. Od tej pory co roku 2 sierpnia odprawiana jest Msza Święta na pamiątkę tego wydarzenia.
Do dziś nieliczni już naoczni świadkowie tego wydarzenia pamiętają o opiece Matki Bożej Anielskiej w tamtym dniu i przekazują to młodszym pokoleniom prosząc jednocześnie, by pamięć o tym fakcie nie umarła, gdy ich zabraknie.
Dlatego też w naszej szkole panuje tradycja, że w listopadzie odwiedzamy kapliczkę, rozmawiamy o tym wydarzeniu, modlimy się z dziećmi za poległych w obronie Ojczyzny, zapalamy znicze. Jesteśmy bowiem wszyscy odpowiedzialni za zachowanie w naszej lokalnej społeczności pamięci o tamtym wydarzeniu.
/M. Jamróz, A. Jachowicz/